Stanisław Ulam
Stanisław Ulam
Przedstawiam Wam drugą niezwykle wybitnego polskiego matematyka Można śmiało powiedzieć, że prace Stanisława Ulama, umożliwiły rozwój technologiczny, którego obecnie jesteśmy świadkami. Najczęściej jego nazwisko pada jednak w kontekście broni, która miała już na zawsze zakończyć wszelkie konflikty zbrojne. Dlaczego? Bo Stanisław Ulam jest jednym z największych umysłów XX wieku, które wspierały amerykański program broni jądrowej.
Cudowne dziecko
Stanisław Ulam był cudownym dzieckiem. Zupełnie przez przypadek zainteresował się matematyką. Jako dziecko zainteresował się książką „Elementy algebry” Leonarda Eulera. Zaintrygowały go w niej nieznajome znaki i symbole, które starał się zrozumieć. Niemniej fascynowała go szeroko opisywana wówczas szczególna teoria względności Alberta Einsteina.
Już jako młody naukowiec wygłaszał wykłady na europejskich uniwersytetach. Szybko został dostrzeżony, co zaowocowało zaproszeniem do lwowskiej szkoły matematycznej, która była kuźnią matematycznych talentów. Tam spotykał się z najwybitniejszymi matematykami swoich czasów (ze Stefanem Banachem, Stanisławem Mazurem, Kazimierzem Kuratowskim i Hugonem Steinhausem).
Działania podczas wojny i tajny projekt
Chociaż Ulam przeprowadził się do USA po dojściu do władzy Hitlera i tuż przed rozpoczęciem II wojny światowej przywiózł do siebie swojego młodszego brata, to jego rodzinie się nie poszczęściło. Zginęli podczas ostrzelania Warszawy. To sprawiło, że Stanisław pragnął zaangażować się w walkę z hitlerowcami.
W liście, który otrzymał od starszego kolegi dostał propozycję udziału w ważnym i tajemniczym projekcie naukowym. Atmosferę niezwykłości i tajemniczości podgrzewał dodatkowo fakt, że sprawa miała mieć coś wspólnego z wnętrzem gwiazd. Stanisław przyjechał więc na niewielką stację Lamy, niedaleko Santa Fe, na pustyni w stanie Nowy Meksyk. Tak znalazł się w tajnym laboratorium w Los Alamos – centrum amerykańskiego programu budowy bomby jądrowej. Było to prawdziwe zagłębie naukowców, w którym pracowali najlepsi wówczas na świecie matematycy i fizycy. Pracowano nad budową bomby, która, jak się okazało, miała przesądzić o wyniku krwawej wojny. Choć dla Ulama fizyka była nowym doświadczeniem, to właśnie tam polski naukowiec wszedł do ścisłej elity światowej nauki.
Dzięki jego niekonwencjonalnemu podejściu do tematu udawało mu się razem z nimi rozwiązywać problemy. Finalnie w 1945 roku dwa ładunki jądrowe spadły ma japońskie miasta – Hiroszimę i Nagasaki. Japonia została zmuszona podpisać kapitulację, ale wielu naukowców nie mogło sobie jednak darować, że przyłożyło rękę do tragedii tysięcy ludzi. Inni mówili, że gdyby wojna trwała nadal, ofiar byłoby znacznie więcej.
Wkrótce trzecia postać – pozdrawiam ciepło p. Aneta
Odsłony: 168